7.1.10

Ja cieeee! Tyle ludzi... A moja mama i tak jest najładniejsza!


Mister, mister, si de kolors!


Nie ma to jak kilka salt i obrotów na plaży o poranku


Seria: dzieci z masajskiej wioski


A co tu masz?


Mamo, zobacz - co on ma za szkiełko?


Ja nie mam kompletu zębów, a ty?


Ale nudno...


Nikt się nie chce ze mną bawić...


Gonisz!


A jak cię ładnie poproszę?


Ja też chcę takiego cukierka...


A gili gili!


A tak chodzi lew! Na czterech.


Nie ma co, idę w tany


Czekajcie na mnie!



Mbogo, złaź ze mnie!


Ooo, makarena!


Co?! Czekam na męża, który na chwilę poszedł do dziewiątej żony.


Mniam, mniam. Dobry śmietnik (w suahili: takataka) jest jak wypasiony supermarket


Miedzy ziemią a niebem


Klasyczna samomówiąca: "ustaw mnie jako tło pulpitu" pocztówka


Lekcja wuefu po kenijsku. Temat na dziś: pluskanie w Oceanie Indyjskim


Nie rozśmieszaj mnie!


Mombasa: Ha, widzę żonę Hossama jak wymyka się z domu pod nieobecność męża. Ciekawe dokąd idzie?


I żeby była jasność: ten barak jest mój! No.


Panie, kup pan - to czysty heban! (He he! Europejczyk wszystko łyknie.)


Wbrew pozorom groźnie patrzący pan wcale nie trzyma ogryzionej kości. Już niedługo będzie to drewniana figurka żyrafy. Pan dostanie dolara, a sklep w Warszawie skasuje za nią 99 zł.


Yes, we can! - jak mawia Barack Obama.


Bo cała filozofia polega na tym...











20.7.09